Wizyty adaptacyjne kluczem do uniknięcia dentofobii
Dzień dobry, nazywam się Przemysław Uliasz, jestem kierownikiem niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej Prima-Dent , który funkcjonuje od 25-ciu lat.
Poprzednio rozmawialiśmy o tym, kiedy dziecku wyżynają się ząbki, co należy powiedzieć mamie, kiedy urodzi się dziecko, co należy powiedzieć o higienie jamy ustnej tego dziecka oraz o pierwszych problemach z zębami, które mogą wystąpić. Teraz chciałbym powiedzieć o rzeczy chyba najważniejszej z naszego punktu widzenia, czyli o pierwszej wizycie u dentysty. Niestety bardzo często jest tak, że rodzice przychodzą z dzieckiem do stomatologa, które ma już jakiś problem, które boli ząb. Pierwsza wizyta u stomatologa powinna się odbyć nie wtedy, gdy cos już dziecku dolega. Moim zdaniem pierwsza wizyta powinna się odbyć najdalej w 8-10 miesiącu życia dziecka. Są zdania, że powinno być to wcześniej, bądź później. Moim zdaniem są to wizyty adaptacyjne i powinny się one odbywać regularnie, kiedy mama bądź tata przychodzi do stomatologa to wówczas dziecko powinno być z nim i obserwować to co się dzieje na fotelu. Powinno widzieć, że siada tam rodzic, że wychodzą zadowoleni, że nie jest to nic strasznego. Ja w tej chwili mówię tylko o sprawach adaptacyjnych. Co zrobić aby w przyszłości dziecko usiadło u nas jako pacjent bez żadnego problemu? Dziecko powinno usiąść na fotelu, powinniśmy chwilę pobawić się z dzieckiem, oczywiście może to nastąpić na kolanach rodzica, bo kiedy dziecko jest małe to tak będzie najlepiej.
Powinno się zapoznać z lekarzem i otoczeniem. Może nam się wydawać, że dziesięciomiesięczne dziecko nie jest w stanie nic zapamiętać. To oczywiście jest nieprawda. Takie dziecko zapamięta otoczenie, zapamięta zapachy, uśmiech lekarza oraz miłą atmosferę i to, że było w przyjaznym miejscu. Każdy z nas ma takie miejsca, których się boi, oraz takie, które wywołują u niego dobre skojarzenia.
Jeśli chcemy aby dziecko nie miało w przyszłości dentofobii, aby w przyszłości chciało przychodzić do stomatologa to powinniśmy taką pierwszą wizytę adaptacyjną koniecznie wymóc. Należy pamiętać o tym, że jeżeli to dziecko ma starszego brata lub siostrę, który przychodzi do nas to też powinno być ono przy tych wizytach oraz przy wizytach rodziców. Powinno obserwować te wizyty sukcesywnie i oczywiście w trakcie należy robić fluoryzację. Jeżeli rodzice tak dbają o swoje dziecko to być może nie będziemy musieli wykonywać żadnych zabiegów. Żadnych ubytków u niego nie będzie, a jeśli będą to wtedy będziemy w stanie przypomnieć rodzicom w jaki sposób dbać o higienę jamy ustnej u dziecka, jakie powinny być używane szczoteczki oraz pasty. Ja namawiam pacjentów do zakupu szczoteczek sonicznych bądź elektrycznych. Są takie specjalne szczoteczki soniczne dla dzieci, które są w stanie używać, gdy tylko skoordynują ruchy, czyli od 1-go roku życia. Co dla nas wynika z ich użycia? Dziecko ma coś co mu brzęczy w jamie ustnej, wydziela jakiś dźwięk, coś co się rusza. W momencie, gdy my mu włożymy narzędzie to nie będzie to dla niego szok. Będzie to dla niego czymś naturalnym, więc dobrze jest, jeżeli dziecko ma szczoteczkę, która będzie elektryczna bądź soniczna i samo czyści nią zęby, bądź przy pomocy rodziców.
Bardzo istotne jest to, aby te wczesne regularne wizyty kojarzyły się z przyjemnością, żeby rodzice oswajali dzieci z gabinetem oraz z nami. Dziecko mając takie doświadczenia nie będzie w przyszłości cierpiało, oraz my nie będziemy mieli takiego przypadku, który jest częsty w społeczeństwie, czyli dentofobii. Nie będziemy potrzebowali również tych wizyt adaptacyjnych, o których będę mówił w dalszych częściach audycji.
Opracował dr Przemysław Uliasz, Kierownik Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Prima-Dent w Warszawie