Czy potrzebujemy pastę do zębów?
Prof. Ewa Iwanicka-Grzegorek: Dzień dobry, witam Panie doktorze i przedstawiam Państwu dr Adama Kolendę, z którym będę rozmawiała dzisiaj na temat profilaktycznego działania past do zębów i w ogóle problemu, czy powinniśmy używać pasty do zębów, a jeżeli to dlaczego. Ja się nazywam Ewa Iwanicka-Grzegorek, jestem pracownikiem Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, podobnie jak i Pan doktor.
Dr Adam Kolenda: Dzień dobry.
E.I-G: Jeśli chodzi o zdrowie jamy ustnej, to mam nadzieję, że się Pan ze mną zgodzi. Najważniejszą odpowiedzią na utrzymanie w zdrowiu jamy ustnej oraz zapobieganiu chorobom takim jak choroby dziąseł, przyzębia, próchnicy i halitozy, jedyną odpowiedzią, co już wiemy z licznych badań, przeprowadzonych przez wiele, wiele lat przez badaczy zajmujących się zdrowiem jamy ustnej, jest pasta do zębów. Wiemy, że już w średniowieczu były stosowane różne zabiegi higienizacyjne, ale one miały głównie na celu utrzymanie świeżego oddechu i ewentualnie wybielanie zębów. Dzisiaj, jeśli mówimy o paście do zębów, to z całą mocą chcę podkreślić, że nie mówimy o środku kosmetycznym, tylko mówimy o środku profilaktyczno-leczniczym.
A.K: Oczywiście, zgadzam się z Panią profesor, chociażby z tego względu, że świadomość społeczeństwa, jeśli chodzi o zdrowie jamy ustnej nie jest zbyt wysoka, to co Pani profesor zdążyła zauważyć. Niemniej jednak, ten oręż, który posiadamy, w postaci pasty do zębów powinien być stosowany i ma on szczególne znaczenie, bo nie jest to środek kosmetyczny, a tak jak Pani profesor powiedziała – środek profilaktyczno-leczniczy.
Czy pasty do zębów są potrzebne? Oczywiście, że są potrzebne. Sama, mechaniczna ochrona zębów poprzez szczotkowanie, nie jest niestety wystarczająca, biorąc pod uwagę kariogenność produktów, które spożywamy. Pasta do zębów to nie tylko świeży oddech, ale to przede wszystkim zapobieganie chorobie próchnicowej, chorobom dziąseł i oczywiście ta „wartość dodana” samej pasty do zębów.
E.I-G: Tak, ta „wartość dodana” pasty do zębów jakby jest dwojaka. Po pierwsze, pasta do zębów jest detergentem, który ułatwia usunięcie dużej ilości płytki bakteryjnej, płytki nazębnej. Dzisiaj już mówimy o tej płytce, że to nie jest taka bardzo prosta sprawa, mówimy o niej biofilm bakteryjny, a więc nie chodzi tylko o bakterie, ale chodzi także o grzyby i pierwotniaki, czyli jako detergent ona się pieni, pozwala usunąć…
A.K: Poprzez zmniejszenie napięcia powierzchniowego na samym zębie.
E.I-G: Tak jest. Odświeża też oddech i działa oczyszczająco na powierzchnię zębów. To są jedne walory działania tej pasty i to jest już” wartość dodana”, a drugą „wartością dodaną” są składniki czynne w paście do zębów, czyli przede wszystkim fluorki.
A.K: Tak. Fluorki, w ogóle same jony fluorkowe, które występują w pastach do zębów, mogą być zawarte w tych pastach pod postacią różnych składników. Może to być fluorek sodu, może to być monofluorofosforan sodowy, aminofluorki, jak również fluorek cyny. Biodostępność jonów fluorkowych…
E.I-G: A co to znaczy biodostępność doktorze?
A.K: Biodostępność jest pojęciem farmakokinetycznym, które oznacza szybkość i stopień wchłonięcia substancji aktywnej. W odniesieniu do jonów fluorkowych, jako substancji aktywnej, biodostępność jest bardzo duża, ponieważ są one bezpośrednim substratem reakcji strącania trudno rozpuszczalnych fluoro i hydroksyapatytów będących miejscowym rezerwuarem jonów fluorkowych biorących udział w procesach remineralizayjnych.
E.I-G: Badania nad działalnością jonów fluorkowych były prowadzone od bardzo, bardzo wielu lat. Te ostatnie, dotyczące fluorku cyny mają już swoją, ponad sześćdziesięcioletnią historię i udowodniono, że pasta profilaktyczna musi zawierać jony fluorkowe. Taką ciekawą rzeczą jest to, że to stosowanie past profilaktycznych musi się odbywać, po pierwsze – systematycznie i w taki sposób, żeby fluor, czy inne czynne składniki pasty do zębów, tak jak w tej sytuacji fluorku cyny – cyna, znajdowały się w otoczeniu zęba, czyli na powierzchni twardych tkanek zęba, na powierzchni błony śluzowej i przejściowo również w ślinie, bo wiadomo, że to w ślinie, w całej jamie ustnej, muszą uzyskiwać odpowiedni poziom.
Przeprowadzone badania dotyczące tego tematu, udowodniły, że stale utrzymujące się stężenie, czyli 2 ppm fluoru w ślinie, następuje to dopiero po ośmiu tygodniach szczotkowania zębów, dwa razy dziennie pastą z zawartością minimum 1000 ppm fluoru.
I tu, przy okazji chcę powiedzieć, że również liczne badania naukowe udowodniły, że mniejszy poziom jonów fluorkowych, czyli 500, nie ma tej możliwości sprawczej, jeśli chodzi o ochronę profilaktyczną i ewentualnie leczniczą pasty do zębów. A zatem od najmłodszych lat, czyli od mniej więcej szóstego miesiąca życia dziecka, kiedy to wyrzynają się pierwsze zęby mleczne, powinniśmy stosować pastę o zawartości 1000 ppm do szóstego roku życia. Powyżej szóstego roku życia już 1450. I nie mamy się tutaj co obawiać o ten poziom fluoru. Jeżeli chodzi o podaż tego fluoru przy szczotkowaniu zębów, czyli przy tym działaniu egzogennym na jamę ustną, na powierzchnię zębów to tylko chodzi o to, żeby rygorystycznie przestrzegać ilości stosowanej pasty. A więc do szóstego roku życia ilość pasty powinna być wielkości groszku, dzieci od szóstego miesiąca do dwóch, trzech lat używają śladowe ilości pasty, dosłownie na muśnięcie, a powyżej szóstego roku i dorośli nie powinni nakładać więcej pasty jak wielkości dwóch groszków i wtedy jest to już pasta o podwyższonej ilości fluoru.
A.K: Może byśmy powiedzieli jaki jest tak naprawdę skład past do zębów.
Musimy wiedzieć o tym, że tak jak było wspomniane wcześniej, pasty do zębów to nie tylko smak, zapach i poprawianie walorów w jamie ustnej, przede wszystkim są to te składniki, które działają profilaktycznie i leczniczo, więc są to wszelkiego rodzaju związki fluoru, które zapobiegają próchnicy na wielu poziomach. Są to detergenty, które zmniejszając napięcie powierzchniowe zarówno na błonach śluzowych jak i na tkankach zęba powodują lepsze zmycie i dotarcie do głębszych warstw biofilmu. Są to przede wszystkim środki ścierne, które zapobiegają odkładaniu osadu nazębnego i w pewien sposób polerują powierzchnię szkliwa, zapobiegając dalszemu odkładaniu się bakterii.
Pasty do zębów mogą być pod postacią np. żelu lub pasty jako pasty – w sensie białego składnika. Wszystko zależy od tego jakie wymagania, jakie upodobania ma pacjent, czy dany smak lubi, czy nie lubi. Szczotkowanie powinno być również przyjemnością dla samego pacjenta.
E.I-G: Podsumowując nasze rozważania na temat past do zębów, możemy powiedzieć: po pierwsze należy stosować systematycznie, codziennie pasty do zębów z fluorem, dwa razy dziennie. Poziom tego fluoru jest taki, który działa rzeczywiście profilaktycznie, czyli mówimy tutaj 1000 ppm do 1450 ppm i to co jest najważniejsze w paście profilaktycznej, czyli jego składniki czynne, które działają przeciwpróchnicowo, działają przeciwzapalnie i przeciw nieświeżemu oddechowi.
Dziękuję bardzo.
A.K: Ja również dziękuję.
W następnej audycji poruszymy skład past do zębów, a skupimy się głównie na fluorkach.
Była to audycja pierwsza z sześciu, z cyklu edukacyjnego prowadzonego wspólnie z Instytutem Blend-a-med Oral-B
================