Pasty z fluorem a próchnica zębów
Prof. Ewa Iwanicka-Grzegorek: Porozmawiamy o znaczeniu stosowania past z fluorem w aspekcie przeciwpróchnicowym. Wiemy, że w jamie ustnej zmienia się stale równowaga kwasowo - zasadowa, następują dość znaczne wahania pH śliny, które następują kilkakrotnie w ciągu doby, przez to szkliwo ulega, na zmianę, uszkodzeniu i odbudowie, czyli dynamicznie przebiegają dwa procesy: demineralizacji i remineralizacji szkliwa. Ważne aby doszło do przebiegu tego drugiego procesu, tak ważnego dla utrzymania zdrowia naszych zębów, czyli szkliwa, czyli twardych tkanek zęba. Chodzi o to żeby proces remineralizacji, czyli naprawy uszkodzonego szkliwa następował na tyle skutecznie, aby chronić nasze zęby przed powstaniem próchnicy. A więc tutaj mówimy o bardzo ważnym znaczeniu składników fluorkowych znajdujących się w pastach do zębów. Od dłuższego czasu, jak Pan doktor zresztą zauważył, głównie w czasopismach tzw. prasie kolorowej pojawiają się niezwykle alarmujące artykuły, mówiące o tym, że nie powinniśmy używać past do zębów z fluorem.
Myślę, że bierze się głównie to z tego, że społeczeństwo w dalszym ciągu nie rozróżnia dwóch aspektów podaży fluoru, a więc egzo- i endogennej. Czy zgodzi się Pan ze mną?
Dr Adam Kolenda: Oczywiście. W dzisiejszych czasach odchodzi się absolutnie od endogennej podaży jonów fluorkowych, z wielu powodów, na rzecz podaży przede wszystkim egzogennej i to jest: w postaci past do zębów, jak również płynów do płukania jamy ustnej oraz w profilaktyce profesjonalnej, w gabinetach stomatologicznych, kiedy są stosowane lakiery fluorkowe o bardzo dużej zawartości jonów fluorkowych.
Należy również zwrócić uwagę na to, że stężenie jonów fluorkowych podczas podaży fluoru musi mieć odpowiednią wartość po to, aby na powierzchni twardych tkanek zęba wytrąciły się takie substancje trudno rozpuszczalne, które będą chroniły nasze tkanki przed atakiem kwasów, również pochodzenia egzogennego np. z kwaśnych napojów, jak i endogennego z metabolizmu bakterii, które znajdują się na naszym szkliwie. To stężenie nie może być mniejsze niż 1100 ppm. To pamiętamy z poprzedniej audycji, po to aby na powierzchni zębów wytrąciły się trudno rozpuszczalne związki w postaci flourohydroksyapatytów oraz fluoroapatytów.
E.I-G: Czyli mówimy w tej chwili o mechanizmie działania fluoru?
A.K: Tak. Fluor, jony fluorkowe na poziomie biochemicznym blokują enzymy bakteryjne, enolazę, przez co blokują wytwarzanie kwasów wywołujących demineralizację twardych tkanek zęba. Z czasem te jony nagromadzają się w komórce bakteryjnej wywołując dodatkowo hamowanie transportu glukozy do komórki oraz zakłócają syntezę zewnętrz i wewnątrzkomórkowych polisacharydów, jak również osłabiają integralność błony komórkowej bakterii. Także jak widzimy, mechanizm działania jonów fluorkowych to nie jest tylko działanie wytrącania, współstrącania trudno rozpuszczalnych związków fluoru na zębie, zapobiegając tym samym rozpuszczaniu twardych tkanek zęba w kwasach, jak również, a może i przede wszystkim na poziomie biochemicznym działając antybakteryjnie.
E.I-G: Tak jest. Rozważmy teraz sytuację różnych związków fluoru znajdujących się w pastach do zębów i może na chwilę skupimy się nad związkiem jakim jest stabilizowany związek cyny i fluoru w zapobieganiu próchnicy. Na temat tego fluorku cyny, jego skuteczności zostało przeprowadzone, w ostatnim dziesięcioleciu siedemdziesiąt badań klinicznych, na tysiącu uczestników.Udowodniono, że stabilizowany związek cyny i fluoru zapobiega próchnicy, wykazuje działanie antybakteryjne, redukuje poziom, dość wyraźnie, bakterii odpowiedzialnych za powstawanie próchnicy, a więc myślimy tu o Streptococcus mutans, wzmacnia szkliwo i zębinę poprzez wbudowanie fluoru w ich powierzchnię i , co jest bardzo istotne fluorek cyny w połączeniu jeszcze z chlorkiem cyny, jeśli znajduje się w paście do zębów, wykazuje bardzo wysoką biodostępność w porównaniu z innymi związkami fluorowymi w pastach do zębów o jakich możemy mówić.
A.K: Przede wszystkim o fluorku sodu, monofluorofosforanie sodu oraz o wszelkiego rodzaju aminofluorkach. Rozpatrując związek fluorku cyny trzeba wiedzieć, że obydwa składniki, zarówno cyna jak i fluor mają w tym przypadku szalenie ważne zadanie, jakim jest nie tylko hamowanie choroby próchnicowej, ale również działanie antybakteryjne, co w przypadku pozostałych związków fluoru, ma działanie tylko jednokierunkowe. We fluorku sodu czynnikiem, jonem aktywnym jest tylko jon fluorkowy, w monofluorofosforanie sodu, również jon fluorkowy, natomiast w aminofluorkach, grupy aminowe, czyli czwartorzędowe sole amonowe powodują zmniejszenie napięcia powierzchniowego, zwiększając tym samym dostępność fluoru do powierzchni szkliwa. Natomiast sama amina nie ma działania antybakteryjnego, jak to jest w przypadku jonów cyny.
E.I-G: W podsumowaniu możemy powiedzieć, że patrząc na różne czynne składniki past do zębów, a więc fluorki, jeśli mówimy o stabilizowanym fluorku cyny, to przeprowadzone badania kliniczne przeprowadzone, że w porównaniu z innymi składnikami pasty np. z fluorkiem sodu, fluorek cyny zwiększa odporność na działanie kwasów i jego skuteczność jest nawet o 42% wyższa niż fluorku sodu.
A.K: Należy zwrócić również uwagę na to, że próchnica w początkowej swojej fazie związana jest z procesem demineralizacji, czyli utraty twardych tkanek zęba, natomiast proces remineralizacji polega na powstawaniu zremineralizowanej warstwy, bardziej odpornej na działanie kwasów.
Difluorek cyny (II) nie tylko remineralizuje warstwę, powierzchniową warstwę zęba, ale również zabezpiecza ją powstaniem kolejnej, która stanowi zaporę dla kwasów i stanowiącej powierzchniowy rezerwuar jonów fluorkowych.
Dziękuję Pani profesor, że mieliśmy okazję porozmawiać.
E.I-G: Ja również dziękuję bardzo. Następne nasze spotkanie będzie dotyczyło fluorku cyny,
a znoszenia nadwrażliwości bólowej zębiny.
Była to audycja druga z sześciu, z cyklu edukacyjnego prowadzonego wspólnie z Instytutem Blend-a-med Oral-B
================